O Wrocławiu

Co się dzieje z kuchnią chińską we Wrocławiu?

29 maja 2015 at 11:11 By

Kuchnia chińska to zdecydowanie zbyt ogólne określenie ale w potocznym slangu miasta utarło się mówić na wszystkie restauracje chińskie, wietnamskie czy koreańskie „chińczyk” więc i my wpisujemy się w ten trend. Generalnie pytanie powinno brzmieć: dlaczego we Wrocławiu tak niewiele jest miejsc gdzie możemy spróbować prawdziwej kuchni orientalnej?

Jeden chińczyk to za mało

Dobrych restauracji serwujących taką kuchnie można się doliczyć na palcach jednej ręki. Hong Kong na Traugutta to w sumie jedyna knajpa trzymająca jako-taki poziom w ciągu kilku lat. A co na przykład z prawdziwą kuchnią wietnamską w której serwują słynne zupy Pho, które zdołały już podbić Warszawę? Nic. Zamiast tego mamy wątpliwej jakości obskurne bary gdzie serwuje się warzywa z mrożonki. Obrzydlistwo. jeśli do tego doliczymy niezliczone ilości glutaminiany sody to otrzymujemy coś co naprawdę ciężko jest przełknąć. A przecież nie trzeba dużo aby wyczarować prawdziwe kulinarne cuda. Świeże warzywa, dobrej jakości składniki importowane wprost z Azji i trochę wiedzy na temat tamtejszej kuchni.

sajgonki

Sajgonki – najbardziej znana potrawa z Wietnamu

Nie bez powodu Warszawa oszalała na punkcie niektórych specjałów ze wschodu. Bo to smak który ciężko zapomnieć a któy tak ciężko we Wrocławiu zdobyć. Samo sushi nie wystarczy aby zaspokoić kulinarne zapędy Wrocławian. Przydało by się tutaj kilku przybyszów ze wschodu, którzy pokazaliby na czym polega dobry „wietnamczyk”. I niestety tutaj musimy kolejny raz uznać wyższość stolicy i zadowolić się sajgonkami z sieciówek.

Tagi: , , , ,